Dorastanie - Rozdział piąty
Słów: 1500 Gdy zaczął się rok szkolny, Loke wciąż nie rozmawiał z Drew. Był za to tydzień przed rozpoczęciem po nowe ubrania, bo rósł jeszcze bardziej i już prawie sięgał wzrostem swojego przyjaciela. Choć zapewne już byłego przyjaciela. Swoją drogą, przez cały sierpień i drugą połowę lipca, Drew nie przywitał się z nim ani razu. Nawet chyba na niego spojrzał. Jego mama natomiast odpowiadała na jego "dzień dobry", a jej wzrok wyrażał współczucie. Lecz gdy chciał ją zapytać, czemu Drew do niego nie mówi, ta zawsze znajdowała wymówkę, by jednak nie odpowiedzieć. A Loke podczas całego tego nie rozumienia tę sprawę chyba nie-rozumiał najbardziej. W dzień rozpoczęcia dopiero, gdy Drew był ze swoim tatą, dla wyjątku, a Loke ze swoim, ten starszy z najmłodszych powiedział do niego "cześć", prawdopodobnie tylko przez karcący wzrok ojca. Loke odpowiedział mu tym samym i uśmiechnął szeroko, myśląc, że to już koniec sporów. Okazało się jednak, że jest zupełnie odwrotnie ...